-

dynamitard

Agent Rosji Nr1: Trump czy Biden?

Czy to możliwe, że zarówno drużyna Bidena, jak i Trumpa to rosyjscy agenci? Nie wiem, ale w Polsce, gdy ktoś nam nie pasuje, to w dobrym tonie jest nazwać takiego osobnika rosyjskim szpiegiem. To, czego w Polsce i Europie szybko się uczymy i co zostało na pewno zdemaskowane, to fakt, że rząd USA nie jest rządem dbającym o dobro całego świata, ale rządem amerykańskim i zajmuje się amerykańskimi interesami. Niedługo dowiemy się, że kupowanie metodą na pałę amerykańskiego uzbrojenia to nie gwarancja bezpieczeństwa i „polisa ubezpieczeniowa”, ale raczej coś na kształt renty kolonialnej, którą wasal płaci feudałowi. A poważnie: Trump i Biden na pewno reprezentują interesy amerykańskich bogaczy, żeby nie powiedzieć oligarchów. Nawet mam taki tekst o nowym prezydencie USA „Wielka Egzekucja Komornicza”, który chyba muszę przemianować na „Wielkie Wymuszenie Rozbójnicze”, ale nie o tym będzie wpis. A o tym, jak dajemy się rozgrywać.

Moje tezy brzmią stosunkowo prosto, ale na przykładach widać, że dajemy się na nie nabrać za każdym razem:

  • dobre chęci i pryncypializm w polityce przynoszą często katastrofalne i odwrotne do zamierzonych skutki, a poczucie moralnej wyższości praktycznie zawsze jest konsekwencją uprzywilejowanej pozycji takiej osoby. Znamy powiedzenie „dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane”, a dodam do tego „zamknąć się w wieży z kości słoniowej może tylko ktoś, kogo stać na taką bardzo drogą wieżę”.
  • Wielki kapitał wykorzystuje ową moralizatorską logikę do wykolejania swoich przeciwników niezależnie od koloru politycznego i przekierowania sporu politycznego na jałowe koleiny sporów o wartości. 
  • Spory o wartości, czyli ideologiczna wojna domowa prowadzą do zniszczenia instytucji i w konsekwencji do degrengolady państwa oraz społeczeństwa. Zaszkodzi to wszystkim, niezależnie po której stronie mają serce. Będzie to zatem głos pogrobowca Unii Demokratycznej wołający na puszczy.

Prawica zarówno w Polsce, jak i w USA zauważyła, że po kryzysie ekonomicznym z 2007/8 roku ruch antyglobalistyczny i antyfinansierski Occupy Wall Street został po lewej stronie sceny politycznej przejęty i spacyfikowany pieniędzmi płynącymi z wielkiego kapitału oraz zastąpiony walką o prawa LGBT, gender, woke itd. Jeśli nie pamiętamy tamtych czasów, warto wrócić do filmu „Big Short”, gdzie pod koniec filmu jest powiedziane, że banki ordynarnie i świadomie inwestowały w ryzykowne instrumenty finansowe, bo obstawiały, że zostaną uratowane przez rząd. To słynne: too big to fail – czyli skala tych banków i ich znaczenie dla gospodarki jest tak duże, że nie mogą one upaść i zbankrutować, bo skutki bankructwa będą katastrofalne. Podatnik zapłaci jak się wszystko zacznie walić, a jak się nie zacznie – zyski trafią do prywatnej kieszeni zgodnie ze znaną w Polsce zasadą: prywatyzujemy zyski, upaństwawiamy straty. I w filmie za pomocą czarnego humoru jest powiedziane, że żadnych rozliczeń nie było.

Wracam do tego nie bez powodu. Uważam, że ten kryzys dla Zachodu był na pewno ważniejszy niż napaść Rosji na Ukrainę i być może nawet niż Covid. Bo to od 2007 roku rozpoczęła się trwająca de facto do dziś stagnacja w Europie oraz odjazd nominalnego PKB w USA i narastająca pauperyzacja klasy średniej. Przed kryzysem w UE obowiązywała strategia lizbońska zgodnie z którą UE miała przegonić USA do 2020 (piękne to były plany – nie zapomnimy ich nigdy [*]). Wtedy też zaczęły się problemy strefy euro których skutki odczuwamy do dziś. My w Polsce tego aż tak nie doświadczyliśmy, bo nasza konwergencja gospodarcza z Zachodem okazała się być silniejsza i w zasadzie cały czas mamy wzrost gospodarczy.

Zarówno Ramaswamy („Woke Inc”), jak i Ziemkiewicz („Strollowana rewolucja”) mają rację: przekierowanie emocji antyestablishmentowych w walce o prawa coraz bardziej egzotycznych mniejszości było operacją finansowaną przez najbogatszych po to by ludzie kłócili się o płcie zamiast interesować się za bardzo gdzie znikają ich pieniądze i dlaczego biednieją. Ale dziś gdy taka sama sytuacja dzieje się w drugą stronę i wielki kapitał wykorzystuje społeczne lęki do przekierowania niechęci z elit na inne tematy – ta sama alt-prawica wytykająca ruchom antyglobalistycznym że się sprzedały dziś taktownie milczy albo co gorsza bierze aktywny udział w tej prowokacji.

W dalszych częściach poruszę szczegółowo trzy przykłady: rynek nieruchomości migrację oraz równouprawnienie. Wszystkie one są ze sobą silnie związane i doskonale pokazują jak taktyka dziel i rządź odwraca naszą uwagę od spraw istotnych. Rynek nieruchomości stał się pompą bogactwa z dołów do góry migrant konkurentem dla pracownika oraz zasobem dla wielkiego kapitału a dodatkowo te podziały klasowe zostały sprytnie nałożone na podziały płciowe – teraz emancypacja klas pracujących jest przeciwstawiana emancypacji kobiet. Wszyscy mogą się „żreć” ze wszystkimi bez końca.

Jak ci się nie podoba mam 100 chętnych migrantów na twoje miejsce

Na chwilę obecną wszystkie siły polityczne w Polsce mówią że chcą ograniczyć nielegalną imigrację. Podobnie jest w krajach Europy czy USA ale z praktycznej perspektywy to nie nielegalna imigracja jest problemem dla ludzi dla których to jest ważny temat. Problemem jest rosnąca przestępczość oraz brak zdecydowanych skutecznych tanich mechanizmów radzenia sobie z nią. I to trochę wszystko jedno czy przestępca jest „nasz” „obcy” czy „nielegalny”. Po prostu przestępcy „kolorowi” bardziej rzucają się w oczy plus pewne kombinacje parametrów pochodzenia są skorelowane z wyższą przestępczością.

Drugim problemem jest rosnąca konkurencja na rynku pracy oraz mieszkaniowym – tu fakt czy delikwent jest na dziko czy z kompletem papierów jest bez znaczenia. A na koniec pozostają kwestie spójności kulturowej oraz demograficznej bo migranci to w większości młodzi mężczyźni konkurujący w lokalnej hierarchii z krajowymi młodymi mężczyznami (i popychający ich w ramiona Konfederacji) oraz koszty utrzymania/produktywności netto przybyszów.

Ale PiS i PO oraz Konfederacja choć jednym głosem chcą ograniczyć napływ „nielegalnych uchodźców” a już w kwestii legalnych pracowników nawet z egzotycznych krajów mówią „stanowcze raczej tak” bo biznesowi zależy na tanim pracowniku robiącym za grosze – przy bezrobociu w Polsce na poziomie 3% od kilku lat tania imigracja jest często najprostszym rozwiązaniem podtrzymywania biznesów o niskiej marży.

Prywatyzacja zysków oraz upaństwowienie kosztów: społecznych jak przestępczość socjalnych jak służba zdrowia oraz strukturalnych jak miejsca zamieszkania. I zamiast dyskutować jaka imigracja jest ok a przed kim lepiej zamknąć drzwi nasza uwaga przekierowana jest na niechęć do imigrantów jako takich a nie do biznesów czy polityków którzy ich sprowadzają.

Jedni mówią „jeśli ci się nie podoba imigracja jesteś faszystą” a inni „jeśli ci się nie podoba imigracja rzuć sobie kamieniem na granicy”.

Dochód pasywny prawem nie towarem czyli finansjeryzacja rynku nieruchomości

W historycznym okresie powojennej prosperity Zachodu (1945-1970) do którego odwołują się wszyscy: konserwatyści obyczajowi lewica fiskalna oraz miłośnicy złota jako waluty przeciętny dom kosztował mniej niż trzykrotność przeciętnej pensji rocznej. Dziś na Zachodzie mnożnik wynosi około 7 a w Polsce powyżej 10. Żyjemy w świecie gdzie domy stały się maszynkami inwestycyjnymi które są drogie z paragrafu „bo tak”. To trochę ułuda bogactwa bo jeśli ma się tylko jedną nieruchomość i mieszka się w niej a ona drożeje na równi z rynkiem relatywne bogactwo się nie zwiększa albo inaczej zwiększa się tylko kosztem tych którzy dopiero wchodzą na rynek/w dorosłość: młodych oraz imigrantów. Oni muszą poświęcić więcej godzin pracy aby zarobić na czynsz co ma mnóstwo konsekwencji we wszystkich dziedzinach życia ale przede wszystkim transferuje odsetki do banków oraz nabija wskaźnik PKB który de facto określa poziom bezpiecznego zadłużenia państwa.

Drogie nieruchomości są podstawą piramidy kwitów oraz strumienia odsetek płynących od ludzi którzy pracują aby móc mieszkać w tych domach do posiadaczy kapitału czy to będą banki czy mityczni „Oni” czy starsze pokolenie rentierów. Wysokie ceny nieruchomości mają niestety mnóstwo negatywnych konsekwencji: utrudniają zakładanie rodzin oraz mobilność społeczną promują lokowanie kapitału w nieinnowacyjną branżę gospodarki (lanie betonu) rodzą konflikt klasowy między posiadającymi rentierami oraz wynajmującymi osłabiając tym samym więzi społeczne.

Donald Tusk poruszył ostatnio temat o którym kiedyś pisaliśmy: dobrze byłoby dla obronności przywrócić jakąś formę poboru ale ciężko będzie zmotywować młodych lokatorów płacących duży czynsz aby jeszcze poszli do wojska bronić nieswojej nieruchomości przed bombami. Raczej skończy się to jakimś rozwiązaniem pozornym tak jak większość wzmożeń medialnych naszego premiera.

Bo wszelkie próby uregulowania rynku nieruchomości tak aby koszty oraz zyski ponoszone przez różne strony były równoważone są tematem tabu który poruszają tylko partie <5% zamiast tego dyskutujemy kwestię zupełnie niezwiązaną czyli czy emeryci mają prawo mieszkać w centrum miast.

Obozy korekcyjnie dla nierównouprawnionych płciowo

Internetowe trolle od lat w internecie promowały wojnę płci: ma ona wiele zalet z perspektywy “operatorów” (czy to mediów społecznościowych czy planety). Z jednej storny praktycznie jesteśmy podzieleni na pół i tak już zostanie, nikt nie zmieni frontu; z drugiej temat jest najbardziej chwytliwy wśród nastolatków i dwudziestolatków, oraz emerytowanych erotomanów gawędziarzy którzy mają najwięcej czasu i energii by zajmować się darmową propagacją memów i narracji politycznej. Z trzeciej strony tematy męskodamskie są w kulturze człowieka najbardziej chwytliwe. 

Warto wiedzieć, że istnieje silny zarówno radykalny feminizm (“woke”) oraz radykalny mizoginizm (“redpill”), ale w mediach głownego nurty ten drugi jest nieobecny, choć w internecie jest silniejszy niż jego lewicowy odpowiednik. Jak bardzo jest to istotny polityczne front widać po tym, jak dziś prawica przejmuje onegdaj narrację o “ulicach bezpiecznych dla kobiet” i używa jej do walki z imigracją. I o ile niektóre kwestie podnoszone zarówno przez feminizm (np kwestia dostosowania wielu rozwiązań inżynierskich do wzrostu i wagi mężczyzn, jak fotele samochodowe) jak i ruchu obrońców praw mężczyzn (np nierówny wiek emerytalny) są jak najbardziej poważne, to niejawnym celem większości internetowych radykalnych (z obu stron) głosów jest eskalowanie konfliktu. Doskonałym przykładem, jest tu Korea Południowa, kraj będący bardzo długo wyjątkowo patriarchalny i konserwatywny, choć na obcą nam dalekowschodnią modę, gdzie dopiero w 2008 zniesiono system Hoju (przypisania każdej kobiety męskiemu opiekunowi rodu) ale westernizacja połączona z kulturą skrajnie nastawioną na pracę, koncentracja kapitału w czebolach i nierówności ekonomiczne (“Parasite” i “Squid Game” nie są bezpodstawne)  spowodowała radykalne rozejście się nastrojów społecznych wśród młodych względem płci. Tak radykalne, że mężczyźni walczą z dedykowanymi miejscami do siedzienia w metrze dla kobiet w ciąży, w ramach walki z rzekomym uprzywilejowaniem kobiet. W kraju który ma najniższą dzietność na świecie. Celem radykałów nie jest polepszenie praw mężczyzn, czy kobiet, albo nawet jakaś próba zbalansowania ich przyjmując, że społeczeństwo to gra o sumie zerowej - celem jest sianie podziałów i podsycanie nienawiści.

Różnice w pozycji społecznej kobiet i mężczyzn, oraz transferach produktywności są realne, o czym nie można zapominać, bo wtedy każda próba apelu do “wspólnego dobra” (jak wspomniany pomysł Tuska na szkolenia wojskowe) spotka się z odpowiedzią “co my będziemy się martwić, niech oni się martwią”. Ale różne grupy społeczne potrzebują mieć poczucie, że społeczeństwo traktuje je sprawiedliwie, a nie instrumentalnie: ani młode kobiety nie chcą się czuć “inkubatorami”, ani mężczyźni “mięsem armatnim”. Ale wymaga to niesięgania po proste chwyty polaryzacyjne z obu stron podziału - klasyczny dylemat więźnia.

Instrumentalizacja wzmożenia moralnego i dekonstrukcja instytucji

W Polsce już wszystko to nad czym amerykańskie gadające głowy pomstują już widzieliśmy. Najlepiej to prześledzić na przykładzie aborcji, która zawsze funkcjonowała jako tzw “temat zastępczy” ale w 2020 miała posłużyć Naczelnikowi do ostatecznego rozprawienia się z ruchami na prawo od PiSu. Zadziałało tak doskonale, że dziś są szanse, że to Mentzen a nie kandydat PiS będzie w drugiej turze wyborów prezydenckich. Z resztą już w 2023 PiS zebrał tego owoce, bo aborcją zmobilizował elektorat PO, a kwestiami covida i Ukrainy zdemobilizował własny.

Lewica już popełniła analogiczny błąd w 2015 w kryzysie uchodźczym: wielkie słowa o solidarności i państwowa empatia oderwana od realiów społeczno ekonomicznych (żyjemy w świecie ograniczonych zasobów) ściągnęły na państwa zachodnie nie tyle kryzys ekonomiczny czy wzrost przestępczości, ale przede wszystkim kolaps zaufania do lewicowo liberalnych elit. Bez  “Herzlich willkommen” nie byłoby premier Meloni, a AFD nie byłaby drugą siłą w parlamencie. Liberalnym przykładem przewrócenia się o własne sznurowadła był Zielony Ład, w który Chiny i Ameryka ograły Europę. Trzecim karygodnym ruchem liberałów była próba cenzury wszystkiego, co nie reprezentowało zeitgestu liberalnego. Teraz gdy role się odwróciły będzie bardzo trudno walczyć o wolność słowa, gdy wcześniej każdy chwyt był dozwolony w walce z mową nienawiści.

Nawet przyjmując optykę, że zakaz aborcji oraz przyjmowanie uchodźców jest moralnie słuszne, podobnie jak ograniczenia emisji CO2, to polityka jest sztuką osiągania celów możliwych. A  “Paryż jest wart jest mszy”. O czym rządzący Europą i Ameryką liberałowie, a Polską konserwatyści chyba zapomnieli. I jedni i drudzy stracili władzę.

Wzmożeniu moralnemu jako paliwie politycznym towarzyszy wspomniany przez Tuska decyzjonizm (w który on akurat sam nie umie) oraz falandyzacja prawa, czyli pacyfikowanie przeciwnych władzy instytucji kruczkami legislacyjnymi w imię woli suwerena. Część prawicy w Polsce głupio się cieszy z rozmontowywania porządku opartego o reguły i zasady, który po porządek był dla Polski korzystniejszy niż taki oparty o czystą siłę. Każdy konserwatysta powinien wspierać silne instytucje bo tzn. porządek oparty o reguły i instytucje jest wartością samą w sobie, coś co wie każde serce inteligenta co romansowało z Unią Wolności. Za opisanie tego - polecam książkę "Dlaczego narody przegrywają" DArren Acemoglu dostał ostatnio nobla.  Ale w imię „ostrej walki politycznej” w zasadzie obie strony kibicują rozbijaniu tego porządku jakby bez świadomości, że po takiej katastrofie, to nie my (kimkolwiek jest czytelnik) będziemy mieć lepiej. Lepiej będą mieć bezwzględni cwaniacy dysponujący siłą. Tacy nie czytają blogów. 

Dobrym przykładem wartości instytucji jest spór o aborcję w Polsce. W III RP dorobiliśmy się dość konserwatywnej Konstytucji z 1997 roku, na straży której stał i wykładał jej zawiłości Trybunał Konstytucyjny. W przypadku aborcji to właśnie ta instytucja (wtedy jeszcze bardzo niePisowska) wywodząc reguły ochrony życia i godności człowieka, właściwie spowodowała, że dość liberalne przepisy aborcyjne z 1993 r. Musiały zostać zmienione i tak powstały słynne trzy przesłanki przerywania ciąży i tzw. kompromis. Było to dość dobrze prawnie przeprowadzone przez TK, naprawdę ciężko byłoby legalnymi metodami zliberalizować prawo do aborcji w Polsce, bez zmiany Konstytucji. Gdyby Trybunał nie został wysadzony w powietrze i ordynarnie przejęty przez PiS (i co z tego, że PO zaczęło?), mielibyśmy prawnego, dobrze usadowionego w regułach i wyrokach, strażnika zasad konserwatywnych w Polsce i polskim prawie. Ale że nie uszanowano instytucji, to każdy może sobie zmieniać jak mu się podoba, nawet rozporządzeniem Ministra Zdrowia. 

Dodatkowo liderzy polityczny stali się zakładnikami swoich najgłośniejszych internetowych fanatyków. Tak to powiedział Jacek Sokołowski: Twitter/X nie jest po to by manipulować ludem, ale by manipulować politykami, żeby im się wydawało, że tak wygląda elektorat. A nie wygląda, bo Facebook czy Tiktok mają 10x tyle użytkowników co Twitter:)

Schlebianie radykałom prowadzi do błędnych decyzji: można powiedzieć, że za powrót Trumpa do władzy odpowiadają organizatorzy protestów BLM, a za dokazywanie Tuska i Bodnara odpowiadają ci co podpisywali się pod wnioskiem zbadanie kwestii aborcji przez TK, a za postulowane przez CDU i AFD masowe deportacje będą odpowiadać Niemcy przyjmujący uchodźców z otwartymi ramionami (na koszt państwa oczywiście). Bo czy w kwestii aborcji, czy uchodźców, czy zadośćuczynienia czarnoskórym, czy wspierania kobiet czy obniżania podatków dla przedsiębiorców zawsze kończy się to znanym już zjawiskiem spychania kosztów na innych. Czy jeśli chodzi o wychowywanie niepełnosprawnych dzieci, czy utrzymywanie bezrobotnych migrantów  -  jak mamy czynić dobro za swoje to jesteśmy dużo bardziej powściągliwi:)

Po co poglądy wielkiemu kapitałowi?

Po to żeby rozgrywać nas, ludzi od których niewiele zależy.

Liberałowie straszą dzieci Muskiem tak jak prawica straszy Soroszem. Ale ciekawszą postacią jest tu Mark Zuckerberg, który niedawno zrobił kolejny lekki zwrot, tak by zawsze być blisko centrum - centrum nie tyle ideologicznego, tylko centrum politycznego skąd płyną decyzje i zasoby. Bo to nie jest tak, że BigX jest lewicowe albo liberalne. Prawdziwie doskonałe korpo powie tobie właśnie to co sprawi, że wydasz na ich bezużyteczny towar wszystkie pieniądze i jeszcze zagłosujesz za obniżeniem im podatków i regulacji, coby przez przypadek nie musieli się zbyt wysilać. Państwo zamiast być narzędziem obywateli w poskramianiu sił monopolistycznych staje się narzędziem poskramiania wyborców i konsumentów, żeby nie wierzgali podczas strzyżenia. Dlatego żebyśmy się spierali o kwestie ideologiczne, najlepiej nierozstrzygalne i tak by nie prowokować bezeceństw jak np podatki od wielkich korporacji, których nie da się wprowadzić niezależnie kto rządzi w Polsce, USA i EU.

Dlatego wszędzie widzimy zasłonę dymną plemienności: mającą na celu utrudnić porozumienie dolnych 8 z 10 stopni drabinie społecznej i jakiekolwiek próby reformy systemowej z pomyślunkiem. Ma być bombastycznie, od ściany do ściany. Stąd, gdy ktoś mówi po wyniku wyborczym „lud przemówił” to niech zobaczy państwa sąsiednie. W Niemczech i w USA przemówił w umowne prawo, w Polsce i UK w umowne lewo. Za kilka lat będzie na opak, bo problem pauperyzacji oczywiście nie zostanie rozwiązany. Dlaczego? Bo System to nie jest Soros, Gates, Schwab, Rothschild, Trump czy Musk. System w ogóle nie musi być jakiejkolwiek świadomej grupy kierowniczej (choć może!). Mechanika jest taka, że my bojąc się deklasacji próbujemy sami odepchnąć doły społeczne od nas (grodzone osiedla namacalnym przykładem). I to jest zrozumiałe: sam bym wolał aby koło mojego domu nie powstała oczyszczalnia ścieków, bo dom straci wtedy na wartości. Nasza indywidualna chciwość jest motorem tego zniszczenia, na którym najbardziej korzystają ci co mają najwięcej.

Dlaczego to jest groźne? Sprawa Polska

Chcę przestrzec prawicę: miło się słuchało JD Vance’a jak krytykował skądinąd słusznie Europę za hipokryzję i niszczenie wartości zachodu. Ale tam nie ma realnej chęci zmiany Systemu, a jeśli już to na pewno nie w kierunku zgodnego z konserwatywną wizją gospodarki, rodziny czy polityki: raz, bo ekipa Trumpa jest na poziomie osobistym porównywalnie „zdemoralizowana” co dowolna inna kohorta polityków. Dwa, że przykładanie recept z seriali Hollywoodu opowiadających imperialną propagandę jak USA było wspaniałe w latach ’60-tych to jest życie w fikcji i rzeczywistość zaboli. A trzy, że to wszystko jest tylko propagandowy środek do celu: celem jest utrzymanie się przy władzy. Przynajmniej po Trumpie widać, że nie ma takiego fikołka aksjologicznego którego by nie zrobił z godziny na godzinę, żeby dopiąć swego i utrzymać się przy władzy. Podobnie jak po Tusku czy Marconie. 

I naszym konserwatystom się wydaje, że tamta ekipa bezwzględnych cwaniaków przywróci naszych do władzy i da im właściwe miejsce w hierarchii, nad tymi okropnymi liberałami na których spadnie kara boska za Tuska. Nawet jeśli Trump i Musk będą wspierać prawicę w Polsce, to tylko po to, żeby mieć siłę polityczną u władzy, która pomoże im wprowadzać zasady zgodne z amerykańskim, na nowo rozumianym, interesem. Trump mówi o America Great Again, a nie Poland Great Again. A z drugiej strony liberałowie też nie ustają w pałowaniu symbolicznym niezbyt postępowego ludu kompletnie wypłukując z treści słowa jak „faszyzm” czy „prawa kobiet”.

Nasi konserwatyści zapominają jak na poziomie wartości jest im daleko do ruchu MAGA. Jedynym spoiwem to chyba chęć pogonienia w Polsce tzw. lewactwa, ale pamiętajmy, że wychodzi na to, że było ono montowane w Polsce za amerykańskie pieniądze z USAID. Ruchowi MAGA jest bliżej do Korwina i Balcerowicza, niż do Reagana, co doskonale widać po tym jak bardzo kocha MAGA prezydenta Argentyny Javiera Milei przy którym Balcerowicz był wrażliwym społecznie patriotą. 

Filozofom MAGA marzy się świat gdzie oni (amerykańskie elity) mają lepiej, a reszta to jak wypadnie. Już wiemy po sporze Muska z JD, że ograniczenia imigracji nie będzie, bo firmy i innowacyjność by straciła. A Polska to w ogóle jest dla nich odległą placówką handlową, którą można w tę albo we wte spieniężyć. Nawet na poziomie etycznym, to MAGA uprawia “teologię sukcesu” gdzie nawet formalnie przestaniemy wymagać od oligarchów jakichkolwiek zahamowań (czy katolicy tradycyjni cieszący się z tego jak Musk gromi lewactwo zwrócili uwagę, że ma większość dzieci z invitro/surogacji?). 

I najważniejsze: “bezeceństwa genderyzmu” zostają pokonane nie dzięki narodowemu przebudzeniu, a z powodu obniżania się poziomu życia i inflacji. I kiedy nowa administracja nadmiernie demonstruje swój konserwatyzm, jak Marco Rubio których chyba spał na mszy w Środę Popielcową, bo nic nie zrozumiał z czytań, to może mile łechce to nasze ego, ale jeśli obecna ekipa nie obniży kosztów życia i nie poprawi pozycji ekonomicznej swojego prowincjonalnego elektoratu w następnych wyborach będzie zwrot i to nadmiernie egzaltowani konserwatyści będą uważani za przyczynę problemów zwykłego człowieka.

A jak już wspomniałem: ja lubię instytucje i wolałbym trwanie mitycznego porządku konserwatywno-liberalnego, niż plemienną wojnę domową, katakumby w czasach antykonserwatywnej reakcji czy paratradycjonalistyczny zamordyzm oparty na jedynym prawdziwym prawie naturalnym przyrody: “silniejszy ma zawsze rację, a jak nie to w ryj”. A niestety zmierzamy w taką przyszłość, paradoksalnie głównie głosami ludzi którzy autentycznie “chcą dobrze”.



tagi:

dynamitard
8 marca 2025 22:01
27     2023    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Henry @dynamitard
9 marca 2025 08:07

Tusk nie ma własnych pomysłów!

Wszystkie importuje z Niemiec ;-)

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @dynamitard
9 marca 2025 08:24

Jest to opis akcji wobec społeczeństwa. W tle są reakcje społeczeństwa jako tworzącego wypełnienie instytucji i jako kreującego czynnie dostosowywanie się. Pompowanie kredytowania obejmuje: materiały, tworzenie i sprzedaż. Czyli renta kredytowa skutkuje współwłasnością w nieruchomościach. Co przy wskaźniku 30 lat spłaty i zabezpieczenie hipotekami praktycznie wyklucza własność frajerów. Ale przyklad: mam w tym tygodniu do spłacenia hipotekę 31 groszy z tytułu wojennego wzbogacenia. To 31 groszy w 1947r. Miało inna wartość niż dzisiaj. I pokazuje to czemu służy wojna.

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @dynamitard
9 marca 2025 08:33

A swoją drogą dlaczego tak jak "ruska onuca" nie kursuje w obiegu "niemiecki agent".

Czyżby niemieccy agenci wykupili sobie/sprzedali  więcej "karnetów wstępu" do "Europy" dla demoludów po kolapsie ZSRR ?

A Polacy zaczadzeni odzyskaniem tej "niby wolności" i haslem , że przecież oni są europejczykami zapomnieli, że są przede wszystkim Polakami?

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @szarakomorka 9 marca 2025 08:33
9 marca 2025 08:47

Większość owych Polaków nie chce własnego Państwa, bo to wymaga wysiłku i odpowiedzialności. Główny zasób personalny w Polsce to są postsowieci. I narzucany podział ruskie onuce vs agenci Niemiec jest odwracaniem uwagi i kreowaniem nienawiści oraz jest to wyraz całkowitej głupoty tych, którzy tym się ekscytują. Ruszył proces pracowników sądu apelacyjnego w Krakowie [związkowo skala terytorialna jest większa] dot. wyłudzenia, fałszerstw, etc w skali dziesiątków mln zł. Czy to ruskie onuce czy agenci Niemiec? A o wspólnikach tych oskarżonych cicho sza.

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @dynamitard
9 marca 2025 08:50

Zastanawiam się dlaczego patrzymy na za ocean a nie widzimy zachowań za zachodnią granicą - czyżby dlatego, że tej granicy juz niema i nie tylko niemieckie tajne ale już i jawne służby grasuja po Polsce?

Dlaczego szukamy globalistycznych zagrożeń ( przed którymi jako kraj w takiej jaką mamy kondycję nie mamy ucieczki)  a nie widzimy tych namacalnych zagrożeń dnia z którymi się spotykamy na każdym kroku, nie powodowanymi jakąkolwiek globalizacją a bieżącą polityką niemiec dążących do rewizji skutkow "przegranej" wojny? !

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @qwerty 9 marca 2025 08:47
9 marca 2025 08:57

Nie przeczę, że jest to odwracanie uwagi i kreowane ale pytam, dlaczego zwycięzyła "ruska onuca" vs "niemiecki agent". :-)

zaloguj się by móc komentować

qwerty @szarakomorka 9 marca 2025 08:57
9 marca 2025 09:06

Bo to jest prosty schemat tłumaczący niemożność czy bezwolność.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @dynamitard
9 marca 2025 10:01

" ... przeciętny dom kosztował mniej niż trzykrotność przeciętnej pensji."

Chyba zabrakło dopełnienia, że chodzi o taką  wysokość w skali roku (tj. łącznie za 12 m-cy).

zaloguj się by móc komentować

peter15k @dynamitard
9 marca 2025 10:18

Jeżeli jednak wrzucamy do jednego worka tzw. „wielki kapitał” to dlaczego mamy obecną konfrontację? Dlatego, że „producenci kredytu” tzn. kapitał finansowy miał zamiar całkowitego podporządkowania kapitału przemysłowego poprzez rewolucję de facto komunistyczną – nie będziesz miał własności i będziesz szczęśliwy a jednoczenie za pomocą takich struktur jak BlackRock „po cichu” przejmował  własność globalnie ( firmy, grunty, zasoby mineralne ) . Kapitał, który coś sensownego produkuje został by praktycznie ubezwłasnowolniony przez producentów długu. Nie dało by się tego osiągnąć bez skorumpowania elit „overereducated” zbyt wykształconych a jednocześnie pozbawionych moralności oraz w tym kluczowego sektora –sądownictwa z państwowym aparatem przymusu. Polityków można kupić w sklepie z politykami a ekspertów w sklepie z ekspertami za pomocą systemu NGO –sów. Wynajęte firmy public relations kreowały polityków. Stało się to możliwe ponieważ produkcja długu oderwała się całkowicie od realnych transakcji. Zrobienie z konsumenta niewolnika kredytowego doprowadziło do kryzysów całych branż – przemysł samochodowy, lotniczy .itp. „Zabrali się” także za rolnictwo i medycynę ( covid ) . Paradoskalnie Trump z Muskiem mają te same cele co …Chiny i Rosja. ( Rosja z innego powodu - raczej zagrożenia parcelacji po byłym ZSRR ). Przykład praktyczny – eliminacja konkurentów za pomocą tzw. śladu węglowego – czyli narzędzie ideologiczne do ubezwłasnowolnienia producentów. Warto przytoczyć jeszcze raz opinię Muska o Soros-u- „Soros leveraged tens of billions of dollars of government funding, domestically and abroad. Soros oczywiście jest jedynie reprezentantem środowiska producentów kredytu, który jest łatwo rozpoznawalny ze względu na swoją aktywność w budowie tzw. „społeczeństwa otwartego” wg recepty Karla Poppera, którego był podobno asystentem. Do kompletu tego towarzystwa można dodać ..Karola Marksa jako ideowego przewodnika.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @peter15k 9 marca 2025 10:18
9 marca 2025 10:47

Nic dodać.

Niestety, producenci kredytu uzyskali znaczącą przewagę strategiczną i w tej rozgrywce wciąż są   faworytami do końcowej wygranej.

zaloguj się by móc komentować

dynamitard @szarakomorka 9 marca 2025 08:33
9 marca 2025 10:51

> A swoją drogą dlaczego tak jak "ruska onuca" nie kursuje w obiegu "niemiecki agent".

Bo w Polsce nie boimy się Niemców, a Rosjan tak. Pozostaje pytanie jakie "inne szatany" przekonały nas, że Niemcy niegroźnie...

 

 

zaloguj się by móc komentować

dynamitard @qwerty 9 marca 2025 08:47
9 marca 2025 10:53

>  Ruszył proces pracowników sądu apelacyjnego w Krakowie [związkowo skala terytorialna jest większa] dot. wyłudzenia, fałszerstw, etc w skali dziesiątków mln zł. Czy to ruskie onuce czy agenci Niemiec? A o wspólnikach tych oskarżonych cicho sza.

W krakowskim bagnie najbardziej znamiennym był pożar nowego! archiwum miejskiego gdzie do dziś w sumie nie ma winnych.

 

 

zaloguj się by móc komentować

dynamitard @szarakomorka 9 marca 2025 08:50
9 marca 2025 10:55

>  nie widzimy tych namacalnych zagrożeń dnia z którymi się spotykamy na każdym kroku, nie powodowanymi jakąkolwiek globalizacją a bieżącą polityką niemiec dążących do rewizji skutkow "przegranej" wojny? !

Bo się Niemców nie boimy. Proste. Każdy albo był w Niemczech albo ma kogoś w rodzinie co był niedawno i widział, że "to już nie te Niemcy".

Nie mówie, że mamy się bać albo bagatelizować, ale jaki jest stan na dziś.

zaloguj się by móc komentować

dynamitard @stanislaw-orda 9 marca 2025 10:01
9 marca 2025 10:56

>" ... przeciętny dom kosztował mniej niż trzykrotność przeciętnej pensji."

> Chyba zabrakło dopełnienia, że chodzi o taką  wysokość w skali roku (tj. łącznie za 12 m-cy).

Tak, już mi się włączył anglosaski tryb mówienia o pensjach i kosztach (w ramach udanej kolonizacji mentalnej imperium cyfrowego)

zaloguj się by móc komentować

dynamitard @peter15k 9 marca 2025 10:18
9 marca 2025 11:31

>  Jeżeli jednak wrzucamy do jednego worka tzw. „wielki kapitał” to dlaczego mamy obecną konfrontację?

Nie wrzucamy. Jeśli mówimy o "wojnach imperialistycznych" to nie wrzucamy wszystkich imperiów do jednego worka.

Po pierwsze bardziej chodzi o to, że istnieje potrzeba separacji się tych "trochę dorobionych" od tych "bardziej dorobionych". Co dobrze widać w dyskusji o podatku katastralnym. Ci co mają jeden dom chcą by był od 3ciego (liczą że kupią drugi), ci co mają 3 chcą by był od 10tego etc. I na samej górze są różni właściciele planety, którzy też by chcieli się z jednej strony odseparowac od multimiliarderów, z drugiej mieć pewność że nikt ich nie ogoli, a z trzeciej "jak kraść to miliony" i pozbawić swoich wrogich współwłascicieli władzy. Toyota i General Motors są jednocześnie śmiertelnymi wrogami, sojusznikami oraz członkami tej samej kilki rządzącej.

> jednoczenie za pomocą takich struktur jak BlackRock „po cichu” przejmował  własność globalnie ( firmy, grunty, zasoby mineralne )

Tak, "Private Equity" to chyba obecnie najgroźniejszy "rak", ale wygląda na to że przegieli, bo nawet w londyńskim City ostatnio coś zaczynają przynajmniej pozornie im stawiać ograniczenia.

> [1] „producenci kredytu” tzn. kapitał finansowy miał zamiar całkowitego podporządkowania kapitału przemysłowego

> [2] poprzez rewolucję de facto komunistyczną – nie będziesz miał własności i będziesz szczęśliwy

To trochę nieporozumienie: Tak, kapitał finansowy chce zdominować świat [1], ale jak opisał to Graeber w "Dług pierwsze 5000 lat " to akurat normalne, zawze tak chciał i często mu się prawie udało. Tzn zawsze jak kapitał finansowy jest zbyt potężny, to zaczyna siadać realna produkcja, pojawia się inflacja i jest to początek końca. Stąd mamy te wszystkie "lata jubileuszowe" by oddłużać populacje, bo jak jest za bardzo zadłużona, to przestaje pracować

Fałszywą interpretacją jest pomysł, że do tego ma prowadzić jakaś "rewolucja komunistyczna nieposiadania" [2]. Ludzie nieposiadają bo ich nie stać (bo podatki, renta feudalna etc). To jest po prostu konsekwencja zubożenia społeczeństw, którą PRowcy "właścicieli planety" nazywają "rewolucją nieposiadania" żeby nie było zbyt wielu Luigi Mangione. Rzeczywistym mechanizmem o którym warto mówić w tym kontekscie jest finansieryzacja dóbr i ostatecznie komodytyzacja człowieka. 

Tzn odrywanie realnych dóbr od ich funkcji użytkowych i traktowanie ich jednynie jako "cashflow generator" albo "financial asset", co doskonale widać po rynku mieszkań w Polsce, gdzie mieszkanie stało się trochę dobrem kolecjonerskim. Że wyższa klasa średnia kupuje 2 czy 3cie mieszkanie, nie mówiąc o funduszach inwestycyjnych i one sobie stoią puste i mają za zadanie drożeć, a to że jest to przerzucanie kosztów infrastruktury na innych i ograniczanie podaży dla tych którzy potrzebują mieszkania do mieszkania. I tak samo wielki kapitał chce zrobić ze wszystkim: by każda rzecz była przede wszystkim zabezpieczeniem długu.

Z drugiej strony trwa presja na utowarowienie pracy: jak dostawcy jedzenia. Oni są sprowadzani z egzotycznych krajów, nie mają zaczepienia w kraju/mieście i tylko są "białkową wkładką" do roweru elektrycznego, bo to by korpoludki mogły zjesć lunch bez wychodzenia z biura.

>  Kapitał, który coś sensownego produkuje został by praktycznie ubezwłasnowolniony przez producentów długu.

To akurat normalne jak pisał Graeber.

> Paradoskalnie Trump z Muskiem mają te same cele co …Chiny i Rosja.

Ale Chiny są tak samo zdominowane kredytem jak USA czy EU. Jedyna różnica jest taka, że na Zachodzie to bardziej państwa są ekspozyturami domów bankowych, a w Chinach odwrotnie. W ChRL przeżywają własnie swój kryzys zadłużenia z 2007r i nagle się okazuje że u nich wszystko było na kredyt i nie istnieje realny popyt i realna produktywność jeśli się chce spłacić odsetki jest ujemna. Chiny są tak samo krajem narodu handlowego jak Anglia czy USA.

Rosja to inna sprawa, bo ona po prostu z powodu tego że leży tam gdzie leży to ma chroniczny deficyt kapitału i jako samodzielny podmiot zawsze będzie upośledzona. Więc naturalnie szuka jakiegoś handlowo-morskiego partnera. Teraz Chiny, kiedyś Niemcy etc.

>  Przykład praktyczny – eliminacja konkurentów za pomocą tzw. śladu węglowego – czyli narzędzie ideologiczne do ubezwłasnowolnienia producentów.

To zadziałało tak wybitnie, że Unia sama się tym rozłożyła i z tego się częściowo wycofuje. Bo to miał być bat na chińską konkurecję a zrobił się na własną rzyć. Mieli tym Niemcy dyscyplninować Polaków, a okazało się że Li Chan dyscyplinuje tym Hansa Grubera.

> Warto przytoczyć jeszcze raz opinię Muska o Soros-u- „Soros leveraged tens of billions of dollars of government funding, domestically and abroad. 

Tak, Musk sobie pomyślał "jestem bogatszy niż Soros i od niego inteligentniejszy, ja im pokarze jak się robi masowe pranie mózgu". No i to robi, czy mu się uda - nie wiem, pewnie umiarkowanie tak samo jak Sorosom.

I w artykule napisałem:

a) Musk nie jest naszym autentycznym sojusznikiem, on po prostu ma kose z Sorosem. Troche jak w PRLu gdzie pokolenie bananowych komunistycznych dzieci się kłóciło ze swoimi komunstycznymi rodzicami i my myśleliśmy że to autetyczne ruchy wolnościowe. Taki Curtis Yarvin, jeden z filozofów MAGA to jest zbuntowane dziecko establishmentu

b) owszem Musk dziś może działać tak, że nam to pomaga, ale nigdy nie należy mu ufać

c) nawet jak Musk i Trump są partiotami, to Ameryki, nie Polski

d) konserwatyści przyklejeni do Muska/Trumpa/MAGA mają w sobie coś śliskiego.

Jak ten Rubio, co występuje z krzyżem z popiołu na głowie w TV. W Środę Popielcową była następująca Ewangelia  (Mt 6, 1-6. 16-18)

«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».

Więc po co się Rubio pchał do TV? Mógł iść w czwartek.

 

 

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @peter15k 9 marca 2025 10:18
9 marca 2025 11:41

Voila,...

...  a  teraz  podrzucilabym  im  -  gdybym  tylko  mogla  -  skrzynke  NOZY  zeby  sie  szybciej  POWYCINALI  !!!

 

Ci  z  USAiD,  BlackRock`ow  i  ,,Fszystkich  ZONdUF  sFiatowyH,,  =  ,,zatroskancy  sFiatowi,,.  

zaloguj się by móc komentować

BeaM @szarakomorka 9 marca 2025 08:57
9 marca 2025 12:38

Zwyciężyła „ruska onuca", bo Niemcy realizują od dawna swoją politykę podboju środkami pokojowymi, powoli i konsekwentnie, a więc niezaważalnymi, a Rosja ima się starych metod i napada. Stąd łatwiej straszyć widowiskową Rosją i „niemiecki agent" bardzo dba, żeby podsycać tutaj rusofobię. Polacy piętnują sobie jakąś ruską onucę, a w tym czasie buduje się kolejny KAUFLAND. Można wręcz w skrócie powiedzieć, że cała  Polska to dla Niemiec taki Kaufland, w dodatku udało im się znów wstawić na stanowisko premiera człowieka realizującego ich cele. W 1989 r. Niemcy „napadły" na Polskę i ją złupiły, dbając o to, by to zjawisko to nazwać transformacją. W toku 30 lat nasza - użyjmy wojennego określenia - partyzantka odbiła trochę terenu i go odbudowała, choć największym hamulcem tych partyzanckich działań były nieprawdopodobne koszty wstąpienia do UE. Siłę agentury obecnej w danym kraju powinno chyba mierzyć się stopniem jej wpywu na gospodarkę, bo aspekty ideologioczne to są właśnie te odwracacze uwagi. W tym kontekście na poczet sukcesów ruskiej agentury zaliczyć należy najwyższe ceny gazu, jakie płaciliśmy w Europie. 
Posługiwanie się starymi pojęciami ruskich onuc i niemieckich agentów traci nieco sens w skomplikowanej siatce wpływów sił rządzących finansami świata  - i za tę świetną analizę autorowi całej notki należą się jakieś potrójne plusy. 

zaloguj się by móc komentować

peter15k @dynamitard
9 marca 2025 13:06

(...)Niestety, producenci kredytu uzyskali znaczącą przewagę strategiczną i w tej rozgrywce wciąż są   faworytami do końcowej wygranej (...)

Niekoniecznie. W tej rozgrywce są inne pozafinansowe elementy ( Epstein,Covid, służby państw ) i one są uruchomione.  Po stronie producentów kredytu są kupione i wylansowane biurokratyczne elity, które można było kupić w "sklepie z elitami". No ale oni mają ograniczoną lojalność urzędniczą. W tej calej rozgrywce może nastąpić jakiś kontrakt po negocjacjach.  No i oczywiście pytanie kto przejmie instrument kreacji długu np "sprywatyzowany" kiedyś FED.

Gigantyczne majątki są w ...papierach. Wystarczy krach giełdowy i będą one warte tyle co śmieci. Dlatego od lat trwa wykupywanie realnej własności za lipny pieniądz. Jest też oferta dla producentów kredytu - chcecie przepalać kasę - proszę bardzo - baza na Marsie zamiast zielonego ładu.

Na początek muszą wywalić polityków wylansowanych przez producentów kredytu. Oto mała niespodzianka ..Chiny nałożyły cła na .. Kanadę ( !!!)

 

China has imposed an additional 100% tariff on Canadian rapeseed oil, rapeseed meal, and peas.

Podobno dlatego że Trump wie o osobach zaangażowanych w Kanadzie w produkcji fentanylu. Kanada traci pieniądze od USA i Chin. Chcą wywalić Trudeau. Co do Rosji jak pisałem,  moim zdaniem działa przez Izrael gdzie połowa kraju mówi po rosyjsku. No ale ostatnio nowa administracja ominęła Netaniahu i rozmawia bezpośrednio z Hamasem.  czyli z trumpistami lekko im nie pójdzie nikomu  - co daje nam trochę nadzei. No chyba że nas wkręcą w wojnę...

 

zaloguj się by móc komentować

dynamitard @peter15k 9 marca 2025 13:06
9 marca 2025 13:19

> (...)Niestety, producenci kredytu uzyskali znaczącą przewagę strategiczną i w tej rozgrywce wciąż są   faworytami do końcowej wygranej

> Niekoniecznie.

To chyba nie do mnie polemika.

 

Poza tym cały czas podkreślam: Chiny są tak samo państwem narodu handlowego jak Ameryka. I tam też dominuje kredyt, tylko płynący z Pekinu a nie z Wall Street.

 

zaloguj się by móc komentować

atelin @dynamitard
9 marca 2025 13:21

Plus.

:-(((

zaloguj się by móc komentować

peter15k @dynamitard 9 marca 2025 13:19
9 marca 2025 13:28

Istotnie do było do szanownego -stanislaw-orda

zaloguj się by móc komentować

peter15k @dynamitard
9 marca 2025 13:32

(...) Jak ten Rubio, co występuje z krzyżem z popiołu na głowie w TV. W Środę Popielcową była następująca Ewangelia  (Mt 6, 1-6. 16-18)(...)

Oczywiście tak jak "filantrop" Soros albo "katolik" Biden.  W pierwszym przypadku inwestycja PR owa w filantropię a w drugim w wyborców katolickich. Z tym, że to kategoria katolików bezobjawowych.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @BeaM 9 marca 2025 12:38
9 marca 2025 13:56

Masz rację BeaM,że Niemcy środkami prawie pokojowymi wybielają się od agenturalności i króluje "ruska onuca". Bo tak szczerze mówiąc jedni i drudzy łupili Polskę na równo i wyścigi ,kto był silniejszy w danym momencie.Dodam tylko do tego kwiatka ,że Niemcom łatwo idzie matolenie,narodu którego złupili ,łaskawie pozwalając mu na zbieranie szparagów, drenując fachowców za łaskawe Euraski...łaskawie łagodzą grabież,niczego nie marnując..."Pecunia non olet "dla jednej i drugiej strony.

Gdy tymczasem FR obecnie i wcześniej daleko do tego stanu ,tak,że..........jedni i drudzy są funta kłaków warci..A pojęcie "jankeskiej onucy" jeszcze jest pojęciem abstrakcyjnym,mimo,że  siatka wpływów finansowych łupi nas ,a przede wszystkim wirtualną kasą nic nie wartą w obliczu żywiołowej klęski.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @dynamitard
9 marca 2025 13:56

Agenta w print-mediach ustalono: Trump oraz Putin kłaniają się nad trupem Ukrainy [tak jak w 1939 A.H. + J.S. nad trupem Rzeczpospolitej].

Portada de Stern (Allemagne)

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @dynamitard 9 marca 2025 10:51
9 marca 2025 14:53

"Bo w Polsce nie boimy się Niemców, a Rosjan tak. Pozostaje pytanie jakie "inne szatany" przekonały nas, że Niemcy niegroźnie..."

 

Bo z Niemcami jesteśmy oswojeni, przecież to Europejczycy, premier który dawno podpisał folkslistę i gazety wyborcze zrobiły swoje.

No i można na szparagi wyskoczyć dorobić sobie.

A wybrańcy, jak np. słyny pisarz Twardoch mogą nawet dostać w prezencie Mercedesa i zadawać szyku gdzieś w Toskanii.

zaloguj się by móc komentować

PanTehu @BeaM 9 marca 2025 12:38
9 marca 2025 15:19

Czyli tak naprawdę to jest " ruski agent" i " niemiecka onuca"... Ok, pasuje Gonzalo Rubciw jako " ruski agent" a kto jako " niemiecka onuca"?

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @saturn-9 9 marca 2025 13:56
10 marca 2025 11:00

Nemce w marcu a France  w punkt  27. lutego br.  [27.02 = 9/2 = « ... » ?]

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować